Oprócz nieudanych zalotów wobec Carmelo Anthony'ego Jeziorowcy próbowali także desperackiego ruchu w postaci podkupienia Dirka Nowitzkiego z Dallas Mavericks. Taką sensacyjną wiadomość przekazał Marc Stein z ESPN. Niemiec od dawna zapowiadał, że nigdzie się z Dallas nie wybiera i zgodzi się nawet na obniżkę płacy, więc Lakers podobno postawili wszystko na jedną kartę i zaproponowali mu maksymalny kontrakt. Nie byli w tym osamotnieni bo z identyczną propozycją wyszli wobec Dirka Houston Rockets.
Kilkukrotnie większe pieniądze nie zdołały jednak wpłynąć na lojalność Nowitzkiego wobec klubu, w którym spędził całą swoją 16-letnią karierę w NBA. To oczywiście wersja wydarzeń przedstawiona przez ESPN, ale to wszystko może być tylko zmyśloną historyjką. Mark Medina z Los Angeles Daily News przedstawia odmienny punkt widzenia, powołując się na zdanie swojego anonimowego źródła z biura Lakers. Pracownik Jeziorowców zaprzeczył jakoby Lakers mieli zaoferować Dirkowi maksymalny kontrakt, gdyż z uwagi na plany zwerbowania LeBrona Jamesa lub Carmelo Anthony'ego, nie miałoby to najmniejszego sensu.
Początkowo do wiadomości publicznej wyciekła informacja, że Dirk podpisze z Mavericks 3-letnią umowę na łączną sumę 30 milionów dolarów. Dziś wiemy, że zgodził się na jeszcze większe cięcia, gdyż ostatecznie zarobi o 5 milionów mniej. Wszystko po to, aby do Dallas mógł przyjść skrzydłowy Chandler Parsons, który podpisał z Teksańczykami 3-letni kontrakt na 46 milionów dolarów. Tak czy inaczej
Abstrahując od tego, czy Lakers proponowali kontrakt Niemcowi, czy nie, nowa umowa Dirka z Dallas stoi w kompletnej opozycji do kontraktu, jaki Jeziorowcy podpisali z Kobem Bryantem, a który mocno ogranicza ich poczynania w ciągu najbliższych dwóch lat. Zakładając, że historia ESPN jest jednak prawdziwa, gdyby Nowitzki przystał na propozycję maksymalnego kontraktu Lakers, Kalifornijczycy płacili by dwóm 36-letnim graczom blisko 50 milionów dolarów za sezon i kolejne 9 prawie 40-letniemu Steve'owi Nashowi.
Co prawda proces starzenia o Nowitzkiego przebiega bardzo powoli i wciąż pozostaje on bardzo produktywnym graczem. W poprzednim sezonie notował on średnio 21,7 punktu i 6,2 zbiórki na mecz, a w statystyce PER (wskaźnik służący ocenie efektywności zawodnika) zajął bardzo wysokie 12. miejsce w całej lidze. Trójka Kobe, Dirk i Nash niemal całkowicie pochłonęłaby jednak pulę płac Lakers, nie zapewniając drużynie walki o najwyższe cele, przy jednoczesnym braku perspektyw na dalsze wzmocnienia.
Choć niektórzy nie widzą klarownego obrazu w działaniach zarządu to tego typu sensacyjne doniesienia trzeba przyjmować z dużą dozą dystansu, zanim wylejemy na Lakers kolejne wiadro pomyj za działania, których prawdopodobnie wcale nie podjęli.
W | P | % | GB | Seria | D | W | ||
---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | ![]() | 64 | 18 | .780 | 0.0 | 1 | ||
2 | ![]() | 56 | 26 | .683 | 8.0 | 1 | ||
3 | ![]() | 53 | 29 | .646 | 11.0 | 5 | ||
4 | ![]() | 52 | 30 | .634 | 12.0 | 4 | ||
5 | ![]() | 49 | 33 | .598 | 15.0 | 1 | ||
6 | ![]() | 48 | 34 | .585 | 16.0 | 1 | ||
7 | ![]() | 46 | 36 | .561 | 18.0 | 1 | ||
8 | ![]() | 36 | 46 | .439 | 28.0 | 2 |
Jarek
16.07.2014 10:26